Tadeusz Mikulski wiele zrobił dla innych. Świadczy o tym m.in. 4500 godzin społecznych przepracowanych na dyżurach w Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym. Teraz nadszedł czas, aby dobro, którym przez długie lata tak szczodrze się dzielił, do niego wróciło.

Byłoby dobrze, aby stało się to jak najszybciej, gdyż ten zasłużony dla ratownictwa górskiego 87-latek, z powodu licznych dolegliwości, z trudem wiąże koniec z końcem. Nie pomaga fakt, że jest osobą samotną, choć w swoim, nieodłącznie związanym z górami, życiu, napotkał na swej drodze wiele osób, które mogły zawsze liczyć na jego wsparcie. Nic więc dziwnego, że jego koledzy z ratowniczej braci, wypowiadają się o nim z sympatią i ogromnym szacunkiem.

— Tadeusz Mikulski to nietuzinkowy człowiek, i pomimo wielu przeciwności losu, z którymi musi się teraz mierzyć, nadal aktywnie uczestniczy w życiu górskim — spotyka się na warsztatach, pisze specjalistyczne teksty. Obecnie pracuje nad artykułem o barszczu Sosnowskiego jako zagrożeniu w górach. To również dowód na to, że teraz, gdy nie może już być czynnym ratownikiem, dzieli się swoją szeroką wiedzą, pragnąc ochronić innych przed tą niebezpieczną dla zdrowia człowieka rośliną — wyjaśnia Marcin Kądziołka, prezes Fundacji GOPR.

W szeregi ratowników GOPR wstąpił w 1955 r. Jest posiadaczem m.in. złotej i srebrnej honorowej odznaki GOPR, odznaczenia za zasługi dla ratownictwa górskiego i Honorowej Odznaki PTTK. Zasłużony działacz PTTK — był Prezesem Polskiego Stowarzyszenia Przewodników Górskich, członkiem Państwowej Komisji Egzaminacyjnej PTTK i Prezesem Koła PTTK przy Grupie Beskidzkiej GOPR. W 1983 r., z powodu pogarszającego się stanu zdrowia, przeszedł w stan pozasłużbowy. W latach służby przepracował 4500 godzin społecznych na dyżurach, wyprawach oraz zabezpieczeniach imprez i zawodów.

Tadeusz Mikulski jest podopiecznym Fundacji GOPR. Dzięki temu każdy — nie tylko miłośnik gór — może go wesprzeć, przekazując dobrowolny datek na konto Fundacji w tytule wpisując: Tadeusz Mikulski. Że każda, nawet najmniejsza pomoc się liczy, to nie są w tym przypadku puste słowa. Pan Tadeusz żyje niezwykle skromnie. Znaczną część jego miesięcznych dochodów pochłaniają leki. Po uregulowaniu opłat za mieszkanie i media, zostają mu niewielkie środki na jedzenie i codzienne potrzeby.

— Przez blisko 30 lat służby ludziom zawsze można było na niego liczyć. Teraz to my, w podziękowaniu za wszystko co zrobił dla gór i odwiedzających je turystów, nie możemy go zawieść — dodaje Marcin Kądziołka.

Chcąc pomóc TADEUSZOWI możesz wpłacić dowolną darowiznę

na konto Fundacji GOPR:

BNP Paribas  50 1750 0012 0000 0000 3337 6127

Wpisując w tytule przelewu: “Tadeusz Mikulski”

lub skorzystać z przelewu PayU na stronie

 

http://fundacja.gopr.pl/PayU

Posłuchaj fragmentu audycji Radia Bielsko – “Kto nie zna Pana Tadeusza?”